Amerykański futbol i produkcja z Białegostoku
„Białystok to miasto nieopodal puszczy. Puszczy najstarszej na kontynencie, o
wielkich, silnych drzewach. Zazdrościmy im mocy. Codziennie walczymy o swoją
siłę i moc. Przez każdy trening. Przez litry potu. Często przez ból, ale właśnie
w bólu wykuwa się najlepsze.
Tylko przez zapał, upór i konsekwencję zaistnieliśmy jako drużyna.
Przecież wyrośliśmy w miejscu, gdzie futbol amerykański jest znany tylko z
filmów. Musieliśmy zaorać dzięki grunt. I pomimo, że jesteśmy prawnikami,
kucharzami, lekarzami, pomimo, że jesteśmy mężami i ojcami, wychodząc na murawę
zostawiamy za sobą cały świat. Wszystkie te problemy, radości, rachunki i
premie. Nasz klan pośród dzikich lasów rośnie w siłę dlatego, że potrafi żyć w
osobnym wszechświecie. Miłość do sportu jest w nim tak silna, jak miłość do
matek i dzieci. A cel? Celem jest mistrzostwo!”
I w taki właśnie sposób trzeba próbować robić wielkie rzeczy w swoich
małych ojczyznach, bo to co prawdziwe i fajne dzieje się w każdym zakątku Polski i my z chęcią
będziemy pokazywać takie historie!